Benefity dla mam
26 maja to w polskim kalendarzu ważne święto: Dzień Matki. A czy pracujące mamy mogą liczyć na jakieś specjalne benefity? Czy są im potrzebne? Co praktykuje się w firmach, a o czym skrycie marzą spełniające się zawodowo mamy? Zapytaliśmy kilka zaprzyjaźnionych z nami kobiet, poczytajcie sami…
- Na szczęście i w końcu pracujące mamy mogą liczyć na coraz większe korzyści od swoich pracodawców. Praca zdalna stała się aktualnie „must have” każdej organizacji, ułatwia zarządzanie czasem i obowiązkami każdej mamie. Czterodniowy system czasu pracy lub sześciogodzinny dzień pracy byłby spełnieniem marzeń. A bardziej przyziemnie – ja wciąż bardzo cenię wyrozumiałość pracodawcy i wsparcie zespołu w sytuacjach tzw. kryzysowych. Ania, Schumacher Packaging Sp. z o.o.
- Jestem mamą dwóch chłopców. Do aktywności zawodowej wróciłam stosunkowo niedawno, bo dopiero 1,5 roku temu. W firmie, w której obecnie pracuję, nie ma benefitów stricte dla mam, ale myślę, że miłym akcentem byłyby vouchery opłacane przez pracodawcę do strefy beauty – właśnie z okazji Dnia Mamy. Joanna, Supravis.
- A z ciekawych propozycji, słyszałam o beneficie, który pozwala firmie zewnętrznej na wyręczenie pracownika w wybranych obowiązkach, np. w zrobieniu zakupów, odebraniu przesyłek – mam nadzieję, że niebawem i u nas zostanie wdrożone podobne rozwiązanie, bo są dni, że naprawdę mocno by się przydało! Ania, Fundacja Urtica Dzieciom
Wątek benefitów dla mam przeanalizowaliśmy skruputalnie, przepytaliśmy kilkadziesiąt kobiet z różnym stażem macierzyńskim, pracujących w różnych branżach i na różnych stanowiskach – większość przyznała, że choć szczególnych udogodnień w firmie nie mają, ogromnie cenią tzw. ludzkie podejście. Niepisana życzliwość wobec mam (i do życia rodzinnego), którą po prostu można w dzisiejszych czasach odczuć. Ta świadomość, że mogą bez problemu wyjść z pracy na każdą przedszkolną uroczystość dziecka lub gdy wypada nagła wizyta u pediatry, jest dla nich najlepszym benefitem. Nie muszą się stresować, czy szef się zgodzi, nie martwią, że rozczarują swojego malucha i będzie jedynym dzieckiem bez rodziców w tej ważnej dla niego chwili. A że akademii, apeli z udziałem rodziców czy wycieczek do lekarza nie ma zbyt wiele (tych ostatnich nie życzymy mamom wcale!), na pewno pracodawca nie traci wiele. Zyskuje natomiast lojalność pracownika i pewnego rodzaju wdzięczność za możliwość realizowania wszystkich ról społecznych, nie tylko tych zawodowych…
Z perspektywy employer brandinu – rozwiązanie idealne!