Odpoczywamy, urlopujemy się, ale czy na pewno?
Już jutro zaczyna się wyczekana i upragniona majówka, a więc okazja do urlopu. Zastanawiamy się, jak dobrze wypoczywać i sprawdzamy, czy w Multum mamy osoby, które potrafią w pełni korzystać z wolnego.
Urlop – czekamy, planujemy, jedziemy, aż w końcu odpoczywamy i nabieramy nowych sił na kolejne wyzwania w pracy. To coś, bez czego trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie i nie jest ważne, czy będą to tropiki, ogródek lub eskapada w wysokie góry. Liczy się oderwanie od codziennej rutyny oraz chwilowa zmiana otoczenia (co jest istotne dla prawdziwego i wartościowego wypoczynku). Podobno do urlopu trzeba się przygotować, nie zostawiając na ostatnią chwilę pilnych obowiązków. W innym przypadku, jak dowodzą naukowcy, grozi nam „stres urlopowy”. Potrzebujemy czasu na przełączenie trybu praca na relaks, a jak będziemy funkcjonować do końca na wysokich obrotach, to w urlop wkroczymy zestresowani. Mimo że wydaje się być to bardzo trudnym zadaniem (zwolnić przed wolnymi dniami i nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę – jak to zrobić?!?) – warto spróbować.
Należy pamiętać o tym, że będąc na urlopie, trzeba po prostu zwolnić, odciąć się od tego, co za nami i przed nami. Zatrzymać się – delektować smakiem ulubionej kawy, powoli chodzić po mokrym pisaku czy bez sensu wpatrywać się w górskie szczyty. A co za tym idzie, należy odłączyć się od służbowego maila i telefonu (oraz myślenia o pracy). Wiemy, że dla wielu osób jest to szalenie trudne, zwłaszcza podczas pierwszych dni urlopu. Udało się? Teraz pozostało jeszcze odrzucić zalewającą nas na co dzień falę informacji i bodźców, czyli odłożyć telefon na bok i przestać sprawdzać, co się dzieje w sieci (lub umieszczać swoje relacje). Na to też potrzebny jest czas, ale trzymamy kciuki, żeby się udało! Pozytywny efekt tego odwyku – gwarantowany!
Mamy zatem trzy składniki udanego wypoczynku – dobre przygotowanie, odcięcie i skupienie się na tym, co dzieje się tu i teraz. Czy w Multum nam się to udaje?
– Urlop zawsze rodzinnie. Póki mam dzieci w takim wieku, że chcą z nami spędzać czas, staram się nim nacieszyć. Nie lubię leżakowania na plaży, więc zwykle aktywnie. Czasem nawet zbyt aktywnie. Staram się zostawić skrzynkę w takim stanie (i wszystkie realizowane zadania), żeby nie musieć do niej zaglądać. Na pewno nie zabieram na urlop telefonu służbowego – z tego już się wyleczyłam kilka lat temu – mówi Anna Nowocień-Rega.
– W przyjemnym otoczeniu (las i woda), z książką w jednej ręce i kawą w drugiej. Czy zaglądam do skrzynki mailowej podczas urlopu? Tak. Niestety. Zazwyczaj rano – stwierdza Justyna Waliszak-Hejna.
– Zazwyczaj urlop dzielę na dwie części. Jedna wyjazdowa i jedna domowa, ale z aktywnościami (spacery, lokalne wycieczki, jeziorka). Część wyjazdowa – ostatnio jest to morze, ale również musi znaleźć się element „poznawczy”, czyli zwiedzanie. Przyznaję się, zdarza mi się zaglądać do skrzynki w czasie urlopu, ale nie codziennie. Zazwyczaj wtedy, gdy wiem, że jakiś temat się toczył i chcę sprawdzić, czy wszystko poszło zgodnie z planem – opowiada Marysia Dembowska.
Tyle od nas, życzymy Wam udanej majówki, a telefony gdzieś wysoko na szafkę!