Tik Tok zdobywa dużą popularność. Większość o nim słyszała, mało kto z niego korzysta. Chyba, że chodzi do szkoły – tu to prawie pewne, że kilka, a czasem nawet kilkanaście razy dziennie loguje się do aplikacji. Czy warto zaprzątać sobie głowę Tik Tokiem?

Pamiętam jak jeszcze przed chwilą wróżono: Idzie koniec Facebooka! Snapchat rośnie w siłę, zdetronizuje Facebooka! Tymczasem Facebook ma się dobrze, a Snapchat stracił na impecie. Teraz pojawiły się głosy, że zagrożenie idzie ze strony Tik Toka. Nie sądzę, choć wzrosty i zasięgi tego kanału są imponujące. Przeglądając listę najpopularniejszych aplikacji ściąganych na smartfony widzę, że Tik Toka pobrano z Google Play już ponad 1 miliard razy. Szacuje się, że codziennie korzysta z niego na świecie 700 milionów użytkowników. Obecnie to trzecia, po Microsoft Teams i Vinted.pl, najchętniej ściągana aplikacja w Polsce. Tego nie da się przemilczeć.

Co to jest Tik Tok?

Tik Tok to aplikacja, która umożliwia dzielenie się krótkimi, piętnastosekundowymi filmami. Dzięki niej można nie tylko nagrywać obrazy, ale je edytować, upiększać, miksować ze zdjęciami i animacjami, podkładać efekty dźwiękowe i muzykę. Do dyspozycji użytkowników jest spora biblioteka multimediów. Większośćmateriałów ma charakter rozrywkowy i można je zaliczyć do kategorii „śmieszne filmiki”: bo ktoś się potknął, ktoś komuś zrobił psikusa. Przyglądając się bliżej, okazuje się, że Tik Tok to także scena prezentująca popisy umiejętności użytkowników – takie jakby miniatury programów „Twoja twarz brzmi znajomo”, „You can dance” czy „Mam talent!”. Po prostu raj dla młodzieży i dzieciaków. Tylko dla nich, bo na próżno szukać w Tik Toku starszych osób. Choć są wyjątki.

W czym tkwi fenomen Tik Toka?

Przede wszystkim Tik Tok jest idealnie sprofilowany pod najmłodszych internautów. Mówi ich językiem, jest mocno osadzony w oczekiwania generacji Z. Tik Tok poznał język najmłodszego pokolenia i potrafi się z nimi komunikować. Materiały, które można dokleić do tiktokowych występów idealnie pasują do stylistyki młodego pokolenia. Grafika czy muzyka współgrają z tym, co lubi młodzież. Sporo tam najnowszych hitów. Samo poruszanie po serwisie jest intuicyjne. Dla mnie to mieszanka Snapchata i Instagrama z bardzo specyficznym contentem.

Z komunikacyjnego punktu widzenia warto zaznaczyć, że materiały na Tik Toku budują spore zasięgi organiczne. To, co go wyróżnia to skala działania. Sporo lokalnych gwiazd z łatwością potrafi się przebić poza granicę kraju. Dobrym przykładem jest konto Kingi Sawczuk (znanej jako kompleksiaraxx), którą śledzi blisko 5 milionów obserwatorów, z czego spora grupa loguje się z innych krajów niż Polska.

Dla mnie Tik Tok to powrót do idei kanału, który buduje społeczność. Nie jest słupem ogłoszeniowym komercyjnych treści (jeszcze). Przypomina mi Facebooka na początku jego funkcjonowania.

Zobacz inspiracje:, XKOM.PLLIDL Niemcy.XKOM.PLLIDL Niemcy

Jak robić Employer Branding i Public Relations na Tik Toku?

Na pewno nie warto korzystać z Tik Toka do sprzedawania. Tik Tok nie jest czubkiem lejka sprzedażowego. Tutaj chętniej się lubi, nawiązuje relacje niż kupuje. Nie sądzę, że dobrym pomysłem byłoby umieszczanie ofert pracy na Tik Toku. Lepiej wyglądają produkcje wizerunkowe opowiadające o pracy w firmie od kuchni. Jeśli chcecie pokazać dzień z życia pracownika – Tik Tok może być świetnym miejscem do tego.

Tik Tok jest idealny dla firm, które mają dystans do siebie i nie boją się prezentowania dowcipnych, zabawnych treści. To nie jest miejsce na sztywne, poważne kreacje. Na Tik Toku wygrywa spontaniczność i autentyczność. Baw się, bądź na luzie. Źle wyglądają treści wyidealizowane. To nie miejsce na profesjonalne produkcje filmowe i idealne oświetlenie planu filmowego.

Warto pamiętać, że jak każde medium społecznościowe, Tik Tok to kanał, który rozmawia z obserwatorami, wchodzi z nimi w interakcję. Nie jest słupem ogłoszeniowym.

Zobacz inspiracje: Kampania MacDonaldsZiaja.Ziaja

Czy warto być na Tik Toku?

Tik Tok to kopalnia influencerów. Warto rozważyć z nimi współpracę. Na Tik Toku są, m.in. Will Smith, Arnold Schwarzeneger, Edd Sheeran czy Mariah Carey. Ok, może przesadziłem, bo kto miałby taki budżet na takiego Willa czy Arnolda. Ale Marcin Mroczek? W tyle nie pozostają polscy artyści i celebryci: od My 3 po Katarzynę Nosowską. Niektórzy zbudowali społeczność porównywalną do Instagrama. Np. słynny duet Fit Lovers ma na Tik Toku 1,2 mln obserwujących (Instagram 1,6 mln, You Tube 1,7 mln obserwujących). Tik Tok jest na tyle nowym medium, że może warto rozważyć wykreowanie własnego influencera?

Gdy w Twojej grupie odbiorców są najmłodsze pokolenia – Tik Tok powinien być na krótkiej liście do zadań na tu i teraz. Pozostałe marki na pewno nie powinny zostać w tyle. Warto się temu medium przyglądać i obserwować. Być liderem, a nie kopiować utarte schematy. Bardzo możliwe, że Twojej konkurencji jeszcze nie ma na Tik Toku. Skupiają się na działaniach w innych mediach, pozostawiając tę część internetu niezagospodarowaną. Żal z tego nie skorzystać. Nawet, jeśli teraz nie masz pomysłu, jak poprawić ten kanał – załóż konto firmowe i zarezerwuj sobie nazwę. Pierwszy krok będziesz mieć już za sobą!