Menu

Skąd brać pomysły na treści?

Decydując się na działania z zakresu content marketingu trzeba mieć na uwadze, że liczą się tu przede wszystkim jakość i regularność. By publikowane przez Ciebie treści przyniosły zamierzony skutek (budowa społeczności, edukowanie, wzrost zaangażowania itp.), muszą być przemyślane i zaplanowane. Co jednak zrobić, gdy zaczyna brakować weny?

Przede wszystkim nie wpadać w panikę. A następnie sprawdzić poniższą listę, przy pomocy której znajdziesz inspirację na tematy kolejnych publikacji.

Przeglądarki internetowe

Czasami proste rozwiązania są najlepsze. Wyszukiwarki to kopalnia wiedzy i inspiracji. Poza popularnym Google warto sprawdzić wyniki np. w DuckDuckGo, Bing czy Yahoo. Pomimo iż wpiszemy to samo zapytanie, wyniki mogą się różnić. 😊

Kto pyta, nie błądzi

Jeżeli planujesz publikacje w mediach społecznościowych, zapytaj swoich odbiorców, jakie tematy i zagadnienia ich interesują. Możesz po prostu zadać pytanie lub przygotować ankietę. Warto też przejrzeć sekcję komentarzy. Jeżeli mimo tego, wciąż nie zebrałeś/aś pomysłów na treści, odwiedź sekcję komentarzy na profilach o podobnej tematyce. Mogą okazać się źródłem wiedzy o potrzebach Twoich odbiorców.

Grupy na Facebooku/ fora internetowe

Jeszcze kilka lat temu prym wiodły fora internetowe. Dziś powoli odchodzą do lamusa (choć oczywiście nie wszystkie), a ich miejsce zajmują grupy na Facebooku. Znajdź te, które dotyczą Twojej branży (to niezwykle istotne) i po prostu szukaj. Możesz też poprosić tamtejszą społeczność o pomoc.

Google Trends

To baza zapytań, które użytkownicy wpisują w Googla. Narzędzie umożliwia nam sprawdzenie, w których regionach, nie tylko Polski, ale i całego świata, dane zapytanie cieszy się największą popularnością lub ją zyskuje. Znaleźć tam możemy również powiązane tematy.

Answer the public

W naszym osobistym odczuciu to skarbnica wiedzy. A jej ogromną zaletą jest to, że można ustawić język wyszukiwania. Co więcej, poza głównym tematem, narzędzie grupuje wyniki według zapytań. Przykład – szukasz inspiracji do tekstu o oponach zimowych. Answer the public wygenerował 53 pytania dotyczące tego produktu, np. kiedy opony zimowe są zużyte? Co dają zimowe opony? Które opony zimowe wybrać? Gdzie kupić opony zimowe w Rzeszowie? Co więcej, portal podpowiada także powiązane tematy i tworzy alfabetyczny spis wyszukiwanych haseł. W naszym przykładzie znalazł ich 208. To całkiem solidna baza, z której niewątpliwie można zaczerpnąć tematy dla kilkunastu tekstów.

Ubersuggest

Na podobnej zasadzie działa Ubersuggest od Neila Patela. Jednak tym, co wyróżnia to darmowe narzędzie jest część content ideas, w której znajdują się najpopularniejsze pod względem wizyt i udostępnień artykuły, zawierające nasze słowa kluczowe. Oprócz tego, że dostajemy pokaźną listę z inspiracjami (podkreślamy, że chodzi jedynie o natchnienie, a nie plagiat!), możemy także wejść w dany artykuł i przejrzeć sekcję komentarzy, która również może przynieść nam wiele pomysłów na kolejne treści.

Jeżeli jednak, mimo skorzystania z powyższych narzędzi, wciąż masz trudność z zaplanowaniem i stworzeniem treści – odezwij się do nas na biuro@multumpr.pl i napisz, z czym masz problem. Wspólnie wypracujemy dla Ciebie contentowy kalendarz razem z gotowymi treściami.

Video w social mediach

W hierarchii treści „lubianych” przez Facebooka video jest w czołówce, zaraz po grafikach. To jeden z materiałów, który bardzo łatwo się przyswaja – nie trzeba czytać, przekaz jest zobrazowany. Dla odbiorców, którzy nie mają czasu, takie treści są atrakcyjne.
Zalety publikowania video w social mediach

Wiele ludzi jeszcze kojarzy media społecznościowe ze zdjęciami, przez to często zapominają o zaletach filmów. Publikowanie „ruchomego” obrazu na profilach przede wszystkim urozmaica content. Pośród statycznych publikacji video jest od razu zauważalne. Kolejnym plusem jest przyciągnięcie uwagi. Tutaj pomaga nam sam serwis, który często automatycznie odtwarza zawartość przy przeglądaniu feedu. Gdy ktoś zaczyna do nas mówić, zaczynamy go słuchać. Wniosek – użytkownicy dłużej zatrzymują się nad materiałem, a wiemy, że czas, jaki mamy na zainteresowanie odbiorcy w social mediach to setne sekundy. Filmy są drugim najlepiej rozpowszechnianym przez Facebooka contentem – o wiele lepiej niż linki do stron zewnętrznych.

Jak przygotować interesujące video?

Będziemy się powtarzać, ale to istotne – zacznij od planu! Zastanów się, co może być ważne dla Twoich odbiorców i jak interesująco to pokazać. Ustal częstotliwość publikacji – wyklaruje się od razu cykliczność (a do niej odbiorcy często się przyzwyczajają i czekają na kolejne treści).

Kolejną rzeczą jest długość nagrania. Facebook sugeruje nam, że filmy minimum 3-minutowe są najchętniej oglądane. Może to pomóc w dystrybucji materiału przez serwis (spełnimy jego warunki). Przede wszystkim weź pod uwagę to, co lubią twoi odbiorcy. W zależności od tematu treści, chętniej mogą być oglądane krótkie video lub kilkunastominutowe filmiki. Sprawdź to w pierwszych publikacjach (a nawet zapytaj o zdanie swoją publiczność).

CTA, czyli wezwanie do działania. Pamiętaj, by zachęcić do komentowania, udostępniania lub odwiedzenia innych kanałów (Instagrama, bloga, strony www). Wykorzystaj potencjał dotarcia do większego grona i powiedz o innych miejscach, gdzie można znaleźć informacje o tobie i tym, co robisz.

Podcast następcą video

W momencie, kiedy wszystko pędzi i czas na zainteresowanie odbiorców jest bardzo krótki, w niektórych przypadkach video zastępowane jest przez podcasty. Dlaczego? Nie wymagają skupienia uwagi tylko na oglądaniu filmu. Odtwarzamy sam dźwięk, a w międzyczasie możemy prowadzić samochód lub zająć się domowymi obowiązkami. Taki kierunek wychwycił również Facebook i planuje możliwość publikacji podcastów w swoim serwisie. Oby już niedługo, no, chyba że znów coś się wywali… 😅

Pomysł – wydajemy biuletyn firmowy. I co dalej?

W kilku punktach opisujemy nasze sposoby na udane wydania i dobrą współpracę.
Zespół

Jednym z pierwszych kroków jest powołanie redakcji. Wymarzoną sytuacją jest taka, kiedy chętni zgłaszają się sami. Bywa jednak, że o redakcję trzeba zawalczyć i nieco zmotywować. Najczęściej dziennikarze pochodzą z działów HR lub marketingu, ale nie tylko tam należy szukać humanistów. W każdej firmie z pewnością znajdą się osoby z chęcią do pisania – a to podstawa. Naszą rolą jest szkolenie, podpowiadanie, a na końcu redakcja podesłanych treści. Istotne jest samo zaproszenie i przypominanie (np. na łamach tworzonego biuletynu), że nadal są wolne miejsca, dla osób, które chcą dołączyć do zespołu.  Niektórzy ośmielą się, dopiero po kilku wydaniach, dlatego drzwi redakcji powinny być otwarte.

Szkolenie

Na pokładzie redakcyjnym chętnie witamy zarówno osoby, które coś już wiedzą o sztuce pisania, ale także początkujących. Całej redakcji zazwyczaj przyda się szkolenie i pokazanie, jak powstają dobre teksty – czym jest lead, na co warto zwrócić uwagę, pisząc zakończenie czy jak przytaczać wypowiedzi. To tylko początek zagadnień, które warto poruszyć. Teksty to jedno, ważną częścią szkolenia powinno być pokazanie technicznej strony wydania – pojęcia, takie jak layout i szpigiel są podstawą dobrej współpracy.

Plan działań

Dogadanie szczegółów, takich jak terminy wydań, a wraz z tym deadline’ów na zebranie treści i zdjęć, a w dalszej kolejności na korektę i skład to kwestie, które usystematyzują pracę. Istotne są także szczegóły, takie jak sposób przekazywania artykułów – przesyłane do korekty osobno czy wszystkie razem? Zdjęcia, kto powinien być za nie odpowiedzialny? A może wśród pracowników warto znaleźć osobę, której hobby jest fotografia?

Tytuł biuletynu

To sprawa dużej rangi. Chwytliwy, związany z nazwą firmy – taki musi być. Warto zmotywować pracowników, żeby to oni przedstawili swoje pomysły. Tym, co będzie organizowało pracę redakcji i dobór tematów jest ustalenie działów biuletynu. Aktualności z życia firmy, ale co dalej? Wywiady, opisy stanowisk, miejsce na konkursy. Należy się zastanowić, co będzie interesujące dla pracowników i zestawić to z możliwościami redakcji (działy muszą być powtarzalne – temat nie może się wyczerpać wraz z drugim wydaniem). Dobre funkcjonowanie zespołu redakcyjnego to także osoba dbająca o dotrzymanie terminów, która spaja wszystko w jedną całość – pogania dziennikarzy z firmy i bierze na swoje barki uwagi przychodzące wraz z korektą.

Wartości

Biuletyn to po pierwsze źródło informacji. Co dzieje się w firmie, jaka jest jej kultura, zmiany i aktualności. To narzędzie komunikacji wewnętrznej, które pozwoli na szybkie dotarcie z ważną sprawą do wszystkich pracowników. Drugą wartością jest integracja. Powołany zespół redakcyjny to członkowie różnych działów, którzy na co dzień nie mają okazji wspólnie pracować. Artykuły często zawierają ciekawostki o firmowych działach, o hobby kolegi z pracy, a także nowiny o ślubach, zaręczynach czy powiększeniu rodziny współpracowników. Taki biuletyn chętnie zostanie zabrany do domu.

Warto profesjonalnie mówić do swoich pracowników.

Opowiedz mi bajkę, czyli storytelling

Dawno, dawno temu, za górami, za lasami… czy aby na pewno wyrośliśmy z bajek? Przekaz z historią w tle o wiele lepiej trafia do odbiorców niż same informacje. Co zrobić, by każda opowieść (nawet o śrubkach) chwytała za serce?
Tajemnice konflikty i emocje

Tajemnica to jeden ze sposobów, który zaciekawi odbiorcę, bez względu na to czy jest to tekst, czy spot reklamowy. Chęć rozwikłania zagadki i odkrycia prawdy – większość z nas dotrwa do końca, by poznać rozwiązanie.

Kolejnym „przyciągaczem” są konflikty. Bohater, który wiódł spokojne życie nagle musi zmagać się z przeciwnościami. Odbiorca staje się jego kibicem, bo wie, że do osiągnięcia jest coś, co zdaje się niemożliwe. Zależy mu na szczęśliwym zakończeniu. Towarzyszą temu emocje – od sympatii poprzez wrogość (zazwyczaj do czarnych charakterów) po wzruszenie. To właśnie przyciąga odbiorców i nieraz doprowadza do łez.

Założymy się, że w tym momencie przypomniały Wam się bajki z dzieciństwa. Tak, to właśnie ten sam schemat, który chwyta  za serce od najmłodszych lat.

Jak przenieść magię bajki do PR-u?

Pisząc historię musimy połączyć trzy cele, czyli pokazanie faktów, emocji i działania. Oczywiście nie chodzi o wykorzystanie wszystkiego na raz. Zazwyczaj łączy się dwa z nich.

Na przykład, by powstała historia przekazująca fakty, a przy okazji wpłynęła na odczuwane emocje wystarczy działać według szablonu, który nada przekazowi charakteru bajki:

  • Bohater, którego nagle spotykają trudności.
  • Próba pokonania ich, droga do celu.
  • Szczęśliwe zakończenie – rozwiązaniem problemu okazuje się oferowany produkt lub usługa.

Bez względu na to czy tworzony jest tekst pisany, czy spot reklamowy schemat jest taki sam.

Święta Bożego Narodzenia

Reklamy świąteczne to wielki festiwal storytellingu. Każdy z nas pamięta przynajmniej jedną, która wzruszyła. Przypominamy kilka stosujących się właśnie do opisanych chwytów.

Reklama świąteczna Allegro z 2019 – przeciwności losu, czyli trudność nawiązania kontaktu między babcią i wnuczką. Stare wspomnienia i nowe technologie przychodzą na pomoc w odbudowaniu więzi.

Tegoroczna reklama świąteczna Coca-Coli – tajemnica listu do Świętego Mikołaja.

I też nie świąteczne, ale interesujące:

Reklama Allegro 2017 roku – opowiada o zagadce marzeń i łatwości ich spełniania.

Trochę starsza, bo z 2011 roku reklama Volkswagena – pokazuje próby spełnienia marzenia i rozwianie smutków, dzięki nowoczesnym rozwiązaniom.

Która historia najbardziej się Wam spodobała? Może znacie przykłady innych?

Zaufali nam:

Spółka Multum PR sp. z o.o. jest beneficjentem programu Tarcza Finansowa PFR 2.0, w ramach której otrzymała subwencję finansową w związku z sytuacją epidemiologiczną związaną z COVID-19.