Do 24 grudnia pozostało dokładnie 48 dni. Kolejne pandemiczne obostrzenia nie ułatwiają specom od komunikacji wewnętrznej planowania firmowych świąt. Zatem – podpowiadamy. Zebraliśmy kilka naszych i nie naszych pomysłów, które pomogą w tym roku uratować święta.
Pandemia to ciąg zmian i duży znak zapytania – dokąd nas te zmiany poprowadzą? Bez wyjątku. Również w świecie EB. Do wyboru mamy dwa scenariusze: możemy siedzieć z założonymi rękami i patrzeć na to, co się wydarzy, albo wziąć sprawy w swoje ręce i dostosować się do nowej rzeczywistości. Bo nowa rzeczywistość to nowe możliwości!
Kto przewidział scenariusz, w którym kontakty międzyludzkie muszą być ograniczone, a najlepiej jest po prostu zostać w domu? Jak pracodawcy mają odnaleźć się w koronawirusowej rzeczywistości? Dzielimy się naszymi przemyśleniami, dotyczącymi komunikacji wewnętrznej w tych niepewnych czasach.
Nie można być pracodawcą atrakcyjnym czy firmą pierwszego wyboru bez wsparcia oraz zaangażowania obecnych pracowników. To, co komunikujemy, musi mieć swoje wierne odbicie wewnątrz firmy.
Dla większości menedżerów portale z opiniami o pracodawcy, jak np. GoWork to samo zło. Menedżerowie wychodzą z założenia, że jeśli nie mają wpływu na opinie pojawiające się w internecie, to lepiej pozostawić je własnemu losowi. Trochę jak małe dzieci, które zamykając oczy udają, że ich nie ma. Czy popełniają błąd?
Mówi się, że polski rynek zatrudnienia bardziej sprzyja pracownikom niż pracodawcom. Przełom nastąpił dwa lata temu, ukazując niedobory zatrudnionych na lokalnych rynkach pracy. Co jednak przesądza o tym, że dana firma czy organizacja postrzegana jest jako pracodawca idealny? Jak osiągnąć zasłużony tytuł pracodawcy pierwszego wyboru?
